niedziela, 8 grudnia 2013

Mimo wszystko było super ;)

Muszę naprawdę kochać moją przyjaciółkę skoro w największą tegoroczną (jak na razie) śnieżycę, ona zdołała wyciągnąć mnie z domu. Mimo, że pierwsze 20 minut narzekałam na zimno i marudziłam, że chce do domu, tak następne 4 godziny spędziłam śmiejąc się, wygłupiając razem z nią i jej kuzynką. O dziwo wieczór spędziłam naprawdę fajnie. Nie narzekam!... Noo.. może troszkę :3
Ale powiedzcie - Czego się nie robi dla przyjaciółki? :D Zwłaszcza, że jest ona tak fantastyczna i pomysłowa, że nie da się z nią nudzić. Powiedzmy sobie szczerze. Nie ma drugiej takiej jak ona! <3

/Herbacianka

1 komentarz: